• Forum • Archiwum
Internetowy   Dziennik   Informacyjny
 
Publicystyka Świat i Polska Na wokandzie Przegląd prasy Ciekawostki Kultura Felieton Kondycja Polskich Mediów Młoda Strefa
         Inne tytuły
 
 Super-Nowa > Kultura > Oscar et la dame rose
 
Oscar et la dame rose  
Powiększ
 
Autor  Anna Niemiec-Mościcka, 21.12.2004
 
Oskar i pani Róża to krótka, bo niespełna osiemdziesięciostronicowa książka. Historia w niej zawarta jest z jednej strony szczególna i wyjątkowa, bo dziś raczej nie zwraca się uwagi na takie drobiazgi i to, że dzięki fantastycznym ludziom się na nią natknęłam było zaskakujące, a z drugiej na tyle powszechna, by każdy mieszkaniec większego miasta mógł stwierdzić, że albo sam się o nią otarł, bądź też zna kogoś, kto zna kogoś, kto...itd.
 

Eric-Emmanuel Schmitt opisał historię dziesięcioletniego chłopca, który z rozpoznaną białaczką przebywa na stałe w szpitalu. Poznajemy Oskara w chwili, gdy wie już, że przeszczep szpiku nie przyniósł rezultatu, a lekarze nie mają pomysłów, jak mu pomóc. Swą dziecięcą wrażliwością dostrzega, że personel szpitala zaczyna inaczej na niego patrzeć, zupełnie jakby im przeszkadzał, odbierał wiarę w niezmierzoną moc medycyny.

Na ratunek przybywa chłopcu tylko jedna dorosła osoba - Ciocia Róża. Pani Róża jest nielegalną wolontariuszką, która przychodzi do szpitala by pobyć tam trochę i pomóc chorym dzieciom. "Nielegalną", bo w jej wieku nie można już oficjalnie pełnić tej cudownej służby. Ona jedna rozmawia z Oskarem o wszystkim, nawet, a może zwłaszcza o śmierci i sposobie, w jaki można ją zrozumieć.

Dzięki pomysłowi wolontariuszki chłopiec zaczyna zupełnie inaczej patrzeć na czas, jaki los mu pozostawił. Docenia każdą chwilę, czerpie doznania pełnymi garściami i bardzo szybko dojrzewa. Jak gdyby naprawdę każdy dzień był niczym dziesięć lat.

Siłą tej książki nie jest tylko to, że czytamy w niej o wzruszającej historii i nie to, że daje do myślenia po lekturze każdej ze stron. Jej atutem jest fakt, że w tym wszystkim nie ma zbędnego patosu i choć nie można się spodziewać wesołego zakończenia, poprzez sposób narracji także my, czytelnicy potrafimy się pogodzić z nieuniknionym.

Serdecznie polecam.

Foto: eric-emmanuel-schmitt.com


Wydrukuj    Wyślij znajomemu   
   
 Komentarze Skomentuj artykuł
 
 Za treść komentarzy redakcja nie odpowiada.
Strona główna | Młoda Strefa | Galeria | Archiwum | Forum | Kontakt